Radek jest zazdrosny, że Jowita umawia się z innym mężczyzną. Antonio bardzo źle się czuje. Wojtek i Rysiek sugerują Włochowi, że powinien wrócić do domu. Igor Nie wiem, skąd to wie, ale możesz mi wierzyć, że nie dowiedział się tego ode mnie. Jeśli ją spotkasz, to pozdrów ją ode mnie. A ode mnie czego pan chce? Niech go pani trzyma z daleka ode mnie! Tłumaczenia w kontekście hasła "umawia się na zabiegi" z polskiego na angielski od Reverso Context: Przygotujemy specjalne, imienne zaproszenie - obdarowana osoba umawia się na zabiegi w dogodnym dla siebie terminie. Jestem z moim chłopakiem od ponad 2 lat obecnie układa nam się dobrze, ale były przerwy w związku. Najdłuższą przerwę którą sobie od niego zrobiłam to 3 dni. Ale ten czas nie był po to żeby potem powiedzieć do widzenia. Potrzebowałam tego czasu by dojść do siebie fizycznie i psychicznie. . Strona Główna Pytania I Odpowiedzi Mój Partner Nie Akceptuje Siebie I Umawia Się Z Innymi Kobietami Przez Internet, Co Mam Robić? 6 odpowiedzi Mam problem z moim partnerem. Jesteśmy ze sobą od 5 lat, a mieszkamy od 4 lat. Mój partner ma problemy z akceptacją siebie. Już nie raz przyłapałam go, na tym jak randkuje z innymi kobietami przez internet. Za każdym razem obiecywał, że to już się nie powtórzy i że mnie kocha i robi to, ponieważ czuje się niedowartościowany, a ja go nie doceniam. Twierdzi, że w ten sposób próbuje się dowartościować, ale on się z tymi kobietami umawiał na spotkania. Mówi mi, że nie umawiał się z tymi kobietami na spotkania, ale ja mu w ogóle nie wierzę. Czuję się nieszanowana przez partnera, co robić? Do tego, mój partner ma ataki agresji. Problemy z poczuciem wartości Pani partnera zmuszają go do ciągłego zdobywania adoracji innych kobiet. A to przekłada się na waszą parę. Pani nie czuje się z tym dobrze. Pojawiają się negatywne emocje i para się oddala. Dobrym rozwiązaniem byłaby terapia dla partnera nad poczuciem jego wartości. Wówczas będzie bardziej gotowy do dobrego i stabilnego związku. Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu. Pokaż specjalistów Jak to działa? Dzień dobry, Wydaje mi się, że w tym momencie dobrze by było, gdyby Pani poświęciła trochę czasu sobie, zastanowiła się czego Pani potrzebuje w związku. Niestety nie odpowiem Pani na pytanie co zrobić, aby partner się zmienił, albo jak go zmienić, bo to nie jest możliwe. Obawiam się, że Pani również nie znajdzie takiego sposobu, który sprawi, że partner nagle zmieni swoje zachowanie. Ale to, co może Pani zrobić to zająć się sobą i rozważyć (być może z pomocą terapeuty), co sprawia, że w tym związku nie jest Pani szczęśliwa i co można zrobić, żeby poczuła się Pani lepiej. Jak radzić sobie w tej trudnej relacji z partnerem? Rozważyć na co Pani ma realnie wpływ a na co wpływu Pani nie ma. Jeśli chodzi o agresję, nie pisze Pani nic o jej nasileniu, to chciałabym przypomnieć, że jeśli partner stosuje przemoc fizyczną, psychiczną lub ekonomiczną, to powinna Pani szukać pomocy, bo potrzebne będzie Pani wsparcie, żeby w tej sytuacji sobie poradzić. Bezpłatną pomoc można uzyskać w Centrum Interwencji Kryzysowej ( w każdym większym mieście) lub szukać informacji w Urzędzie Gminy, Ośrodku Pomocy społecznej na temat oferowanych form wsparcia. W uzasadnionych przypadkach zostaje uruchomiana procedura niebieskiej karty. Kiedy partner jest bardzo agresywny i stosuje przemoc fizyczną, to zawsze może Pani zadzwonić na numer 112, żeby uzyskać pomoc. Zapraszam też na konsultację do mojego gabinetu. Pozdrawiam Przede wszystkim zachęcam do szczerej rozmowy z partnerem o tym, jak każde z was wyobraża sobie związek, bycie ze sobą, wspólne życie. Jakie ma priorytety, jakie wartości są kluczowe, jak rozumie wierność i lojalność, a także - jakie ma oczekiwania i potrzeby w tym zakresie. Warto porozmawiać też o tym, jakie go granice waszego związku i co (czyli jakie zachowania) stanowią ich przekroczenie. Jasność co do tego, jak widzi związek druga strona to podstawa do tego, aby coś budować. Czasami te priorytety związkowe są w miarę zgodne, wówczas taki związek dobrze rokuje. Gdy istnieją sprzeczności, można podjąć nad nimi pracę lub... zdecydować się na rozstanie. To, o co pani powinna zadbać przede wszystkim, to o uzyskanie konkretnej informacji na temat tego, czy pani potrzeby emocjonalne mają szansę być w tej relacji zaspokojone. Jeśli partner uważa, że jego problemem jest niedowartościowanie, to powinien zająć się przepracowaniem tej kwestii podczas własnej psychoterapii, bo pani nie może być "ofiarą" jego niskiego poczucia wartości. Może warto też rozważyć terapię dla par, aby w obecności trzeciej, neutralnej osoby czyli psychologa mogli państwo przeprowadzić tę rozmowę i zastanowić się nad dalszym kształtem związku. Elżbieta Grabarczyk Pracownia Pomocy Psychologicznej SALAMANDRA Myślę, że warto się zastanowić czy w ogóle trwać dalej w tym związku. Podsumujmy: -partner Panią zdradza, umawiając się na randki -partner Panią okłamuje, mówiąc że się nie umawia -partner jest wobec Pani agresywny -partner nie stara się rozwiązać problemu, tylko go podtrzymuje -partner szuka u innych kobiet tego, co powinien szukać w relacji z Panią Czy o taką relację Pani chodzi ? Witam serdecznie, niestety na podstawie tych skąpych informacji , które Pani podaje niewiele mogę Pani doradzić. Co to znaczy, że partner że partner nie akceptuje siebie ? To Pani zdanie czy jego ? Z tego co Pani pisze wynikać też by mogło, że jemu czegoś brakuje w związku. Czy pytała go Pani o to? Czy jest Pani zazdrosna ? Na czym polegaję ataki agersji - to wygląda na poważny problem. Jak sama Pani widzi bez odpowiedzi na te pytania nie doradzę Pani w sposób rzetelny. Sugerowałbym wspólną wizytę u mnie w gabinecie, a dla Pani przeczytanie mojego artykułu "zostać czy odejść". Znajdzie go Pani na mojej stronie internetowej psychotherapie-live kropka de Pozdrawiam serdecznie Witam. Z tego co Pani napisała zachowanie partnera jest dla Pani raniące, nie czuje się Pani szanowana w tym związku. Warto zadać sobie pytanie co sprawia, że jest Pani z takim partnerem i pozwala na zachowania, które są dla Pani bolesne, niekorzystne? Co sprawia że pozwala Pani partnerowi na przekraczanie Pani granic? Myślę, że warto się temu przyjrzeć, bo jak każdy człowiek powinna być Pani traktowana przez innych ludzi z szacunkiem a szczególnie przez bliską osobę. TRudno jest znaleźć obiektywizm w stosunku do siebie, tego co myślimy, przeżywamy dlatego warto przyjrzeć się temu na spotkaniu z psychologiem. Warto o to zadbać tak aby stworzyć satysfakcjonujący związek przynoszący radość a nie ból i cierpienie. Pozdrawiam serdecznie Anna Szabłowska Panie doktorze czy przyjmuje pan 16-latków, czy tylko dorosłych. Potrzebuję konsultacji dla syna .Jolanta K. Witam, Mam zamiar udać się do Pana na konsultacje, nie chcę jednak iść "w ciemno" tylko przygotować odpowiednie zdjęcia RTG. Mój problem w skrócie: Pod koniec listopada 2015 zaczęło pobolewać mnie w okolicy prawej pachwiny / jądra. Po zrobieniu wszelkich możliwych badań urologicznych i wykluczeniu… Witam, mam problem, gdyż mieszkam z przyszłym mężem i jego mamą u niej w mieszkaniu. Problem polega na tym, że z jego mamą się nie dogaduje, która ma nerwicę i problemy psychologiczne od urodzenia. Chodzi do psychologa, ale co z tego jak nie bierze leków, które lekarz jej przepisuje. W domu wiecznie… Witam doktorze. Mamy z mężem przerastający nas ostatnio problem z córką (7 lat), która zawsze była powściągliwa, ale ostatnio na wszystko mówi 'nie' i zaczęła bardzo wstydzić się w szkole. Czy psycholog jest w stanie pomóc naszej córce? Dzień Dobry. Jestem spełnioną, młodą kobietą. Skończyłam studia i mam świetną pracę. Poświęcam się jej w 100% i bardzo ją lubię. Spędzam dużo czasu za kierownicą, w pracy. Kilka miesięcy temu miał miejsce pewien incydent. Byłam kilka dni na diecie. Wracając do domu, po dość stresującym dniu poczułam,… Witam, jestem 30-letnim mężczyzną. Mam dziewczynę i to moja pierwsza dziewczyna, która ma 25 lat i jak dochodzi do zbliżenia z nią, to mam problem ze zwodem. Gdy jej nie ma to nie mam problemu z tym, żeby siebie pobudzić. Nie wiem czemu tak się dzieje, po prostu denerwuję się tą cała sytuacją, bo ja… Witam. Nie potrafię się podnieść po zdradzie męża. Nigdy bym się tego po nim nie spodziewała. Nie umiem bez niego żyć. Mówi, że trochę” za mną tęskni. Gdy pytam czy wróci mówi, że nie wie”, a ja czekam. Czy warto? Pani Doktor, Mój 16-letni syn już 3 lata leczy nerwicę szkolną, w zasadzie bez efektu, mimo kilkakrotnej zmiany leków. Jestem przekonana, tak samo jak pedagog szkolna i syna psychiatra, że syn jest uzależniony od komputera. W tej chwili nie ma znaczenia co było pierwsze, depresja czy uzależnienie. Syn… Witam. Zamierzam wybrać się z 4,5 rocznym synem do psychologa. Mam 2 problemy i nie wiem jak im zaradzić. Po pierwsze robi kupkę w pampersa i nie wiem czemu, ale synek nie chce usiąść na nocnik, kibelek. Pampersa zakłada tylko na kupkę. Drugi problem jest taki, że synek ma napady złości (moim zdaniem… Dzień dobry,Trzy lata temu miałam uraz prawego kolana, zdiagnozowany przez lekarza jako podejrzenie pęknięcia rzepki. Kończyna została unieruchomiona na miesiąc. Po tym czasie zostało zrobione kontrolne RTG. Kolejny lekarz uznał, iż nie było pęknięcia i gips został zdjęty. Przez następne lata nic się… Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo. Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle. Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza. Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą. Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza. Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków. Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków. Specjalizacja Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie Twój e-mail Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie. Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych dotyczących stanu zdrowia w celu zadania pytania Profesjonaliście. Dowiedz się więcej. Dlaczego potrzebujemy Twojej zgody? Twoja zgoda jest nam potrzebna, aby zgodnie z prawem przekazać wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o zadanym przez Ciebie pytaniu. Informujemy Cię, że zgoda może zostać w każdej wycofana, jednak nie wpływa to na ważność przetwarzania przez nas Twoich danych osobowych podjętych w momencie, kiedy zgoda była informacje o moim pytaniu trafią do Profesjonalisty? Tak. Udostępnimy wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o Tobie i zadanym przez Ciebie pytaniu. Dzięki temu Profesjonalista może się do niego mam prawa w związku z wyrażeniem zgody? Możesz w każdej chwili cofnąć zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Masz również prawo zaktualizować swoje dane, wnosić o bycie zapomnianym oraz masz prawo do ograniczenia przetwarzania i przenoszenia danych. Masz również prawo wnieść skargę do organu nadzorczego, jeżeli uważasz, że sposób postępowania z Twoimi danymi osobowymi narusza przepisy jest administratorem moich danych osobowych? Administratorem danych osobowych jest ZnanyLekarz sp. z z siedzibą w Warszawie przy ul. Kolejowej 5/7. Po przekazaniu przez nas Twoich danych osobowych wybranemu Profesjonaliście, również on staje się administratorem Twoich danych osobowych. Aby dowiedzieć się więcej o danych osobowych kliknij tutaj Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej. Temat: Boje się burzy Kiedy zbliża się burza czuję w sobie okropny lęk i niepokój. Strasznie boję się burzy :( Co mam robić? Temat: Boje się burzy Mirosława Jurczyńska: Kiedy zbliża się burza czuję w sobie okropny lęk i niepokój. Strasznie boję się burzy :( Co mam robić? Poczytać o burzach, piorunach, wyładowaniach. Lęk bierze się często z niewiedzy. Gośka J. Urząd Wojewódzki/Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kr... Temat: Boje się burzy Mirosława Jurczyńska: Kiedy zbliża się burza czuję w sobie okropny lęk i niepokój. Strasznie boję się burzy :( Co mam robić? A czy nie jest tak, że wobec tej "burzy" czujesz się totalnie bezsilna, bo nie masz wpływu ani na jej przebieg, ani na długość trwania, ani na nieprzewidziane wydarzenia z nią związane? Temat: Boje się burzy No nie mam wpływu i jestem bezsilna. Pocieszam się, że to góra kilkanaście minut. Gośka J. Urząd Wojewódzki/Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kr... Temat: Boje się burzy Mirosława Jurczyńska: No nie mam wpływu i jestem bezsilna. Pocieszam się, że to góra kilkanaście minut. Ok. A co czujesz w trakcie burzy? Opisz to. Burza to żywioł natury, na który żaden człowiek nie miał, nie ma i nigdy nie będzie mieć wpływu. Stąd strach. Boimy się rzeczy, na które nie mamy wpływu. To naturalne stąd bardzo wiele dzieci odczuwa strach przed burzą, bo czują się bezsilne, małe itd... Część dorosłych w trakcie lat życia nauczyła się oswajać ten strach tłumacząc sobie, że przed burzą można się skutecznie schronić i jest ok. Są gorsze żywioły. Jednak burza wiąże się z hałasem, z błyskawicami, z ogniem. I to potęguje strach, bo ją widać, słychać i czuć a jednak nic nie można na nią poradzić. Czy masz takie szczególne miejsce w domu np., gdzie czujesz się spokojna i zrelaksowana? Temat: Boje się burzy Mirosława Jurczyńska: No nie mam wpływu i jestem bezsilna. Pocieszam się, że to góra kilkanaście minut. Pomyśl o korzyściach płynących z burzy, świeżym powietrzu po niej, oczyszczonej atmosferze... Temat: Boje się burzy U mnie jest właśnie burza. Pioruny walą,leje , grzmi i ogólnie jest odjazdowo. Przez okno widzę jak niebo rozcięte jest przez błyskawice. Po prostu fantazja dla oczu :) Ale nie ma się czego bać.... wiem z czego to się bierze. Elektryczność i tyle. No i trochę huku. Zwykła fizyka. konto usunięte Temat: Boje się burzy Mirosława Jurczyńska: Kiedy zbliża się burza czuję w sobie okropny lęk i niepokój. Strasznie boję się burzy :( Co mam robić?a czego właściwie się w burzy boisz? w jaki sposób może Ci zagrozić, gdy jesteś pod dachem? co widzisz, gdy wypowiadasz słowa :boję się burzy? Temat: Boje się burzy Mirosława Jurczyńska: No nie mam wpływu i jestem bezsilna. Pocieszam się, że to góra kilkanaście minut. Sorry, ale muszę zadać to pytanie: czy nie jest tak, że po prostu boisz się porażenia piorunem? Zdarza Ci się wyobrażać siebie spaloną? Pytam, bo mam dwie koleżanki cierpiące na skrajną arachnofobię. Jedna nie może patrzeć nawet na zdjęcia, tak się boi. Robi jej się niedobrze. Druga: pani psycholog boi się, że pająk jej wejdzie w dziurkę do nosa, nie będzie go potrafiła wyjąć i się udusi. I że zostanie przez niego ukąszona. Gośka J. Urząd Wojewódzki/Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kr... Temat: Boje się burzy Każdy ma lęki. Ja panicznie boję się latać samolotem, choć czasem latam jak muszę. Boję się zrobić prawo jazdy, bo boję się, że jakiś idiota mnie zabije. Mam lęk wysokości i lęk przed wodą. To chyba na tyle z takich dość dużych lęków. A taki fest lęk, jaki mam to ptaki: boję się ptaków i wszystkiego, co lata. I też wiele razy się znajomi śmiali, że się boję np. gołębi. Zapytaj ludzi, znajomych czego się boją. Zdziwisz się jak usłyszysz te odpowiedzi:)Gośka J. edytował(a) ten post dnia o godzinie 23:16 Gośka J. Urząd Wojewódzki/Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kr... Temat: Boje się burzy A kiedy jest burza to ogromnie lubię zaszyć się w ciemnym pokoju przy lampce, poczytać dobrą książkę, wypić gorącą herbatę, powspominać dobre czasy, posłuchać muzyki. Jakoś mnie tak nastraja burza. Możesz spróbować zrobić coś takiego: gdy słyszysz, że zbliża się burza, zgaś światło, puść cichą spokojną muzykę, zrób sobie herbatę lub kieliszek czerwonego wina i spróbuj poczuć tą świeżość rześkiego powietrza, jaką ona niesie. Temat: Boje się burzy A ja boję się wody w piwnicy... może być nawet 1 cm głębokości. To trauma po powodzi 1997. Wyciągałem wtedy z piwnicy 2 kobiety ,w wodzie do się razem z drugą. Teraz nie wejdę za żadne skarby do pomieszczenia zalanego wodą. I żadna terapia nie pomaga. Boję się i tyle. Ale mam to głęboko ....gdzieś. Znam przyczynę, skutek też. Unikam takich sytuacji. Jeśli nie mogę czegoś pokonać , to staram się to polubić, zrozumieć, albo w ostateczności G. edytował(a) ten post dnia o godzinie 23:25 Gośka J. Urząd Wojewódzki/Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kr... Temat: Boje się burzy Ja jak widzę gołębie to omijam je szerokim łukiem a jak się zbliżają do mnie to je straszę, by sobie odleciały. Jak do domu wleci osa to nie ma szans, by żywa stamtąd wyleciała. Po prostu ją masakruję. Na wieże nie wchodzę, nie wyglądam zza balustrad balkonów. Do samolotu wejdę tylko w ostateczności, jak muszę lecieć z dzieckiem, by nie tłukło się 25 godzin autokarem do Włoch. Sama jednak wybrałabym autokar, bo może by mi się udało cudem przeżyć w jakimś wypadku, co nie można powiedzieć o samolocie, bo stamtąd mało kto żywy wychodzi:D Tak to w skrócie wygląda, więc się nie przejmuj tak, że boisz się jakiegoś tam wyładowania. Temat: Boje się burzy Co czuję kiedy jest burza? Czuję strach, denerwuje mnie nawet deszcz. Chowam się pod kołdrę, ale do siebie biorę psa, przytulam go i czekam aż burza przejdzie. Ciągle podchodze do okna i patrzę jakie jest niebo. Strach przechodzi gdy niebo się rozjaśnia. konto usunięte Temat: Boje się burzy Mirosława Jurczyńska: Co czuję kiedy jest burza? Czuję strach, denerwuje mnie nawet deszcz. Chowam się pod kołdrę, ale do siebie biorę psa, przytulam go i czekam aż burza przejdzie. Ciągle podchodze do okna i patrzę jakie jest niebo. Strach przechodzi gdy niebo się ale czego się boisz? Ewa S. patrzę, słucham,myślę... Temat: Boje się burzy Mirosława Jurczyńska: Co czuję kiedy jest burza? Czuję strach, denerwuje mnie nawet deszcz. Chowam się pod kołdrę, ale do siebie biorę psa, przytulam go i czekam aż burza przejdzie. Ciągle podchodze do okna i patrzę jakie jest niebo. Strach przechodzi gdy niebo się rozjaśnia. Określone emocje sa aktywowane w efekcie "obróbki poznawczej" tego,co widzimy,słyszymy,czujemy lub sobie wyobrazamy,przypominamy. Dlatego warto, abys sobie uswiadomiła,co myslisz,gdy jest burza, bo to właśnie twoj sposb interpretowania tego zjawiska generuje twój strach. Kiedy juz wyłapiesz te myśli (najlepiej podczas burzy ;-) mozesz je poddac racjonalnej obróbce (sformulować nowe/racjonalne interepretacje) i potem je utrwalać np, poprzez ćwiczenie ich w wyobraźni. Relaksujesz sie pooprzez głębokie oddychanie ,następnie wyobrażasz sobie burzę i powtarzasz nowe interepretacje (to trzeba powtarzać..tyle ile trzeba aby wykształcic nowy nawyk myślenia-reakcji)Ewa S. edytował(a) ten post dnia o godzinie 12:48 Temat: Boje się burzy Karolina Ł.: Mirosława Jurczyńska: Co czuję kiedy jest burza? Czuję strach, denerwuje mnie nawet deszcz. Chowam się pod kołdrę, ale do siebie biorę psa, przytulam go i czekam aż burza przejdzie. Ciągle podchodze do okna i patrzę jakie jest niebo. Strach przechodzi gdy niebo się ale czego się boisz? Boję się jej samej. I to mi wystarcza. konto usunięte Temat: Boje się burzy Mirosława Jurczyńska:Boję się jej samej. I to mi mi się, że nie boisz się burzy ale wyobrażeń, jakie z nią wiążesz. Może to być np. porażenia przez piorun. Warto zdać sobie sprawę, czego konkretnie się w burzy boisz i z tym walczyć - ale jak, to właśnie zależy od tego, czego się boisz. Temat: Boje się burzy Mirosława Jurczyńska: Kiedy zbliża się burza czuję w sobie okropny lęk i niepokój. Strasznie boję się burzy :( Co mam robić? Nic, oczywiście o ile lęk i niepokój z tym związany, z biegiem czasu nie narasta. My ludzie, jesteśmy prostymi istotami i bardzo często musimy doświadczyć czegoś przykrego, aby zauważyć i docenić to co dobre i pozytywne przytrafia nam się na co dzień. Poza tym umiejętność odczuwania strachu, lęku, niepokoju, a nawet bólu, często po prostu ratuje nas z opresji. Myślę, że o ile wszyscy wiemy, że regulatorem tych emocji jest nasz mózg, to mało kto wie, że mózg ludzki, niezależnie od naszej woli, działa trochę na zasadzie nadopiekuńczej matki. Nasze realne możliwości "wytrzymania" pewnych obciążeń związanych z przeżywaniem lęków i obaw, jak również radzenia sobie ze stresem, są dużo większe, niż nam się wydaje. Mózg zawsze popełnia emocjonalny falstart. Mnie osobiście ta wiedza bardzo pomaga, i kiedy moje serce zaczyna przyśpieszać, ręce mi się pocą i odczuwam narastający niepokój, to mówię sobie, wyluzuj. Nic się nie dzieje, to tylko mózg panikuje. Dasz radę. Temat: Boje się burzy Mirosława Jurczyńska: Karolina Ł.: Mirosława Jurczyńska: Co czuję kiedy jest burza? Czuję strach, denerwuje mnie nawet deszcz. Chowam się pod kołdrę, ale do siebie biorę psa, przytulam go i czekam aż burza przejdzie. Ciągle podchodze do okna i patrzę jakie jest niebo. Strach przechodzi gdy niebo się ale czego się boisz? Boję się jej samej. I to mi wystarcza. Plusa Ci dalam niechcacy. ;)Boję się jej samej. I to mi brzmi troche jak: "dlaczego nie?" - " bo nie!" ;) jak to: Ci wystarcza? Lubisz ten strach? ;) Jesli chcesz opanowac lek, musisz zrozumiec, czego sie boisz. 'Boje sie ciemnosci' nie jest strachem przed fizycznym zjawiskiem braku swiatla, tylko przed zagrozeniami, ktore za tym ida lub ktore sobie z tym kojarzymy i rozdmuchujemy w swojej wyobrazni. Nie opanujesz leku, jesli nie wiesz, czego sie boisz. Jesli nie chcesz o tym mowic, przemysl to sama, ale musisz zrozumiec podloze strzachu i nad nim pracowac. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2019-01-24 12:48:18 aniuu1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-01-17 Posty: 2,077 Temat: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu Cześć,Co myślicie o sytuacji, kiedy facet poznany przez internet (tinder) umawia się na spotkanie po jednej rozmowie (ponad tydzień do przodu), ale później nie wykazuje inicjatywy, aby podtrzymać rozmowę do spotkania, dowiedzieć się czegoś wiecej o mnie? Jedynie krótkie umówienie się na spotkanie i potwierdzenie, że aktualne. Za pierwszym razem fajnie nam się rozmawiało. Po kilku dniach sama napisałam, żeby jednak czegoś więcej się o nim dowiedzieć. Znowu nam się fajnie rozmawiało. Liczyłam, że kolejnym razem on napisze i nic. Czy jego nie interesuje z kim się spotyka? Nie chce mu się? Czy to takie przeciąganie liny (pokażę, że wcale tak bardzo mi nie zależy, niech kobiety się starają)Czy to jest częste zachowanie? Everyone you meet is fighting a battle you know nothing about. Be kind. Always. 2 Odpowiedź przez Klio 2019-01-24 13:43:56 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu aniuu1 napisał/a:Cześć,Co myślicie o sytuacji, kiedy facet poznany przez internet (tinder) umawia się na spotkanie po jednej rozmowie (ponad tydzień do przodu), ale później nie wykazuje inicjatywy, aby podtrzymać rozmowę do spotkania, dowiedzieć się czegoś wiecej o mnie? Jedynie krótkie umówienie się na spotkanie i potwierdzenie, że aktualne. Za pierwszym razem fajnie nam się rozmawiało. Po kilku dniach sama napisałam, żeby jednak czegoś więcej się o nim dowiedzieć. Znowu nam się fajnie rozmawiało. Liczyłam, że kolejnym razem on napisze i nic. Czy jego nie interesuje z kim się spotyka? Nie chce mu się? Czy to takie przeciąganie liny (pokażę, że wcale tak bardzo mi nie zależy, niech kobiety się starają)Czy to jest częste zachowanie?Jak długo/dużo rozmawialiście przed umówieniem się na spotkanie? Jaka była, że tak się wyrażę jakość tych wcześniejszych rozmów? 3 Odpowiedź przez aniuu1 2019-01-24 14:47:06 aniuu1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-01-17 Posty: 2,077 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu Rozmawialiśmy tylko raz wcześniej zanim rzucił propozycję spotkania na kawę. To była taka luźna rozmowa, ale dłuższa. O zainteresowaniach, jak lubimy spędzać czas.. takie tam. Ogólnie pozytywne wrażenie. Jakoś tak ciepło na sercu. Wygląda na normalnego, raczej spokojnego gościa. Twierdzi, że jest zapracowany ( jednak szybko odpowiada, kiedy do niego piszę). Mieszka blisko a ja nie mam problemu, żeby się spotkać w 4 oczy. Ogólnie zakładałam, że przez tydzień jeszcze sobie porozmawiamy i najwyżej odwołam jeśli zmienię zdanie ;P. W sumie to nie jest to wielki problem dla mnie, ale nie spotkałam się z taką sytuacją i ciekawa jestem doświadczeń innych osób. Faceci często proponują mi spotkanie na kawę po jednej, dwóch rozmowach, ale też zawsze piszą ;P Zwykle te spotkania okazują się niewypałem, od razu widzę, że facet mi się nie podoba. W najlepszym razie miłym spotkaniem na kawę. W każdym razie nic ciekawego z tego nigdy nie wyszło. Everyone you meet is fighting a battle you know nothing about. Be kind. Always. 4 Odpowiedź przez Klio 2019-01-24 14:55:02 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktuWygląda na szkołę pua-srua, czyli jak najszybciej dążyć do spotkania, a na spotkaniu jak najszybciej dążyć do intymności itd., przy czym nie okazać w żaden sposób, że mu zależy na znajomości. Zapoznaj się z PUA-kami i sama zastanów się czy leży Ci ich filozofia randkowa/związkowa/życiowa. 5 Odpowiedź przez aniuu1 2019-01-24 15:23:31 aniuu1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-01-17 Posty: 2,077 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu A dziękuję. Nie słyszałam o PUA. Ale z tym podejściem już się spotkałam Everyone you meet is fighting a battle you know nothing about. Be kind. Always. 6 Odpowiedź przez Lady Loka 2019-01-24 15:24:47 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,067 Wiek: w sam raz. Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu To Tinder. Nie ma co się spodziewać pewnie pisze z 10 innymi jednocześnie a Ty nie jesteś na górze jego priorytetów. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 7 Odpowiedź przez aniuu1 2019-01-24 15:28:14 aniuu1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-01-17 Posty: 2,077 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu Ja godzę się na spotkania tak szybko tylko dlatego, że na żywo widzę o wiele więcej i szybciej po zachowaniu osoby. Na zdjęciach i w opisach można pokazać wszystko. Ogólnie nie jestem fanką tych internetowych portali, ale od czasu do czasu próbuję tam szczęścia. Everyone you meet is fighting a battle you know nothing about. Be kind. Always. 8 Odpowiedź przez Jovanna 2019-01-24 15:49:20 Jovanna Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-15 Posty: 416 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu Ja bym nie przywiązywala do tego żadnej wagi. I tak wyjdzie na spotkaniu, czy coś iskrzy, czy jednak nie. He said "I'll tell you a little story 'bout the wicked witch of wonder"Hell! No! Don't let her take my soul!! 9 Odpowiedź przez InzP 2019-01-24 18:04:54 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-01-25 13:15:28) InzP Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-01-10 Posty: 94 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktuWstrętny, szowinistyczny post, poniżej poziomu forum, i poniżej poziomu płyt upominany autor, zasłużył nim sobie na 1 ostrzeżenie 10 Odpowiedź przez Ally 2019-01-24 18:14:42 Ally Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-10-08 Posty: 72 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu Ja Ci wierzę- jesteś mitomanem, nawet pisząc tego posta. Whatever- zawsze możesz się oszpecić, z chęcią i ciebie oszukamy ;-) 11 Odpowiedź przez Salomonka 2019-01-24 18:25:30 Salomonka Przyjaciółka Forum Aktywny Zarejestrowany: 2018-06-10 Posty: 3,934 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu Myślisz że tylko brzydcy ludzie są oszukiwani? Spokojnie, jeszcze się naliżesz tego miodu, że się aż porzygasz. I wtedy zrozumiesz jakie głupoty chrzanisz teraz. I komu największą krzywdę robisz... 12 Odpowiedź przez Anulka1987 2019-01-24 20:52:21 Anulka1987 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-11-27 Posty: 202 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktuNie przejmuj się nim ani cała tą sytuacją. Pewnie sobie klika z kilkoma i się na jednej nie może skupić. Wg mnie najlepiej robić to samo Nie zamierzaj się tylko na jednego faceta. Na portalach jest wiele możliwości. Z jednym się spotkaj na kawę, z innym pisz... Nie zobowiązuj się do niczego . Jak trafisz na KONKRETNEGO osobnika i po dwóch stronach zaiskrzy to obydwoje odpuścicie dalsze poszukiwania. W innym wypadku wg. mnie nie ma sensu tracić zdrowia, czasu i energii na rozkminy " a o co mu chodzi.." No prawdopodobnie o sex mu tylko chodzi 13 Odpowiedź przez Burzowy 2019-01-24 20:55:42 Burzowy Zbanowany Nieaktywny Zawód: - Zarejestrowany: 2015-08-01 Posty: 3,707 Wiek: - Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu Dużo rozkmin, a jak dla mnie po prostu autorka nie wpadła mu w oko. Niestety bardzo często różnica między internetem, a tym co na żywo jest kolosalna. - 14 Odpowiedź przez aniuu1 2019-01-25 11:43:17 aniuu1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-01-17 Posty: 2,077 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu Spotkałam się z nim. Sympatyczny gość, ale wydawał się strasznie zestresowany sytuacją. Cały czas zaciskał dłonie i miał niepewny wyraz twarzy. Ogólnie trzymał dystans. Nie wydaje się jakimś ekspertemod uwodzenia Everyone you meet is fighting a battle you know nothing about. Be kind. Always. 15 Odpowiedź przez Anulka1987 2019-01-25 12:45:36 Ostatnio edytowany przez Anulka1987 (2019-01-25 12:46:48) Anulka1987 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-11-27 Posty: 202 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu aniuu1 napisał/a:Spotkałam się z nim. Sympatyczny gość, ale wydawał się strasznie zestresowany sytuacją. Cały czas zaciskał dłonie i miał niepewny wyraz twarzy. Ogólnie trzymał dystans. Nie wydaje się jakimś ekspertemod uwodzenia a moze ma żonę lub dziewczynę i się stresował żeby go nie przyłapała ? Nie twierdzę, ze tak jest ale jest to jakieś powód dla którego nie mógłby podtrzymywać kontaktu. Nie znasz go więc najlepiej brać wszystkie ewentualności pod uwagę. 16 Odpowiedź przez Klio 2019-01-25 13:09:33 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu Anulka1987 napisał/a:aniuu1 napisał/a:Spotkałam się z nim. Sympatyczny gość, ale wydawał się strasznie zestresowany sytuacją. Cały czas zaciskał dłonie i miał niepewny wyraz twarzy. Ogólnie trzymał dystans. Nie wydaje się jakimś ekspertemod uwodzenia a moze ma żonę lub dziewczynę i się stresował żeby go nie przyłapała ? Nie twierdzę, ze tak jest ale jest to jakieś powód dla którego nie mógłby podtrzymywać kontaktu. Nie znasz go więc najlepiej brać wszystkie ewentualności pod się, ale nie ma co zakładać najczarniejszych scenariuszy. Pierwsze wrażenie, jakie odniosła Autorka jest takie, że to raczej nieśmiały typ człowieka, a jego zachowanie może wynikać z tego, że naczytał się PUA-ków, albo jest aspołeczny. Jak jest wyjdzie z czasem. To dopiero pierwsze spotkanie, więc ono tak naprawdę nic jeszcze nie znaczy. Najważniejsze, że nie wygląda na kogoś pokroju InzP, bo to są jednostki niereformowalne, od których najlepiej trzymać się z daleka. 17 Odpowiedź przez misiando 2019-01-25 14:10:31 misiando Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-02-15 Posty: 697 Wiek: 39 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktuMoże facet nie lubi pisać i tinderowy czat to tylko most do spotkania? Ja tak mam. Nie kręcą mnie czaty z ludźmi, których nie znam, z którymi nie mam tematów. Jakąś wymianę myśli można mieć z kimś, kogo się lubi, a na to jest czas po kilku- czy kilkunastu spotkaniach. 18 Odpowiedź przez ZosiaKlara 2019-01-25 14:35:57 ZosiaKlara Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: Kosmitka-Doradczyni Zarejestrowany: 2019-01-25 Posty: 16 Wiek: 27 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu aniuu1 napisał/a:Cześć,Co myślicie o sytuacji, kiedy facet poznany przez internet (tinder) umawia się na spotkanie po jednej rozmowie (ponad tydzień do przodu), ale później nie wykazuje inicjatywy, aby podtrzymać rozmowę do spotkania, dowiedzieć się czegoś wiecej o mnie? Jedynie krótkie umówienie się na spotkanie i potwierdzenie, że aktualne. Za pierwszym razem fajnie nam się rozmawiało. Po kilku dniach sama napisałam, żeby jednak czegoś więcej się o nim dowiedzieć. Znowu nam się fajnie rozmawiało. Liczyłam, że kolejnym razem on napisze i nic. Czy jego nie interesuje z kim się spotyka? Nie chce mu się? Czy to takie przeciąganie liny (pokażę, że wcale tak bardzo mi nie zależy, niech kobiety się starają)Czy to jest częste zachowanie?Proponuję olać - PUA albo rozmawia z kilkoma osobami jednocześnie. Ty znajdziesz sobie swojego, który poświęci Ci czas BARDZO WIELU, A MOŻE WIĘKSZOŚĆ LUDZI, ABY COŚ ZNALEŹĆ, MUSI NAJPIERW WIEDZIEĆ, ŻE TO ISTNIEJE. 19 Odpowiedź przez aniuu1 2019-01-25 14:55:50 aniuu1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-01-17 Posty: 2,077 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu Hmm... Nie mam pojęcia co to jest InzP Poza tym, że człowiek wyglądał na zestresowanego i nieśmiałego, to całkiem do rzeczy mówił i mnie temat jest skończony i nie będę już udzielała się w tym wątku. Everyone you meet is fighting a battle you know nothing about. Be kind. Always. 20 Odpowiedź przez Klio 2019-01-25 15:33:44 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: facet umawia się na spotkanie, ale nie podtrzymuje kontaktu aniuu1 napisał/a:Hmm... Nie mam pojęcia co to jest InzP Wiedziałabyś, gdybyś czytała posty w swoim własnym wątku... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź „Amadeusz” Petera Shaffera w reż. Anny Wieczur w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Rafał Węgrzyniak w portalu fot. Krzysztof Bieliński/ mat. teatru Śledząc bodaj bezprecedensową kampanię zapowiadającą premierę Amadeusza w Teatrze Dramatycznym mimowolnie cofałem się w czasie o ponad czterdzieści lat. Przypomniałem sobie narastające oczekiwanie w warszawskiej PWST na pierwsze wystawienie po polsku dramatu Shaffera w Teatrze na Woli w czerwcu 1981 w reżyserii ściganego przez aparat sprawiedliwości USA za zgwałcenie nieletniej dziewczyny Romana Polańskiego i z nim w roli Mozarta. Grający Salieriego Tadeusz Łomnicki kończył właśnie swą ostatnią kadencję rektora PWST i jako działacz PZPR pozbawiony przez robotników z „Solidarności” stanowiska dyrektora Teatru na Woli, zadbał o odejście w wielkim stylu. Grozą napawały krążące po korytarzach szkoły opowieści asystentów z wydziału reżyserii o tym, co musi znosić Łomnicki ze strony Polańskiego, który postanowił go wytrącić z aktorskiej rutyny i tym samym zmusił do zagrania jednej z największych ról w życiu. Polański, wspierając się na kuli po tym, jak w trakcie próby się przewrócił i potłukł na schodkach prowadzących na scenę w Teatrze na Woli, odwiedził warszawską szkołę, aby obejrzeć warsztatowy spektakl przygotowany przez Łomnickiego ze studentami, oparty na motywach Dziadów Mickiewicza. Było to 5 czerwca, gdy został opublikowany list komunistów sowieckich do polskich w sprawie sytuacji w PRL po sierpniowej rewolucji. Widziałem kątem oka, jak obecna także w salce Krystyna Zachwatowicz nachyliła się w stronę Polańskiego, aby mu zwrócić szeptem uwagę na analogię, gdy zabrzmiał wiersz o piśmie rosyjskiego cara do Nowosilcowa w Śnie Senatora. Zareagował na to natychmiast Łomnicki jako niedawny członek Komitetu Centralnego PZPR, będący adresatem listu. Po pokazie Polański publicznie oddał hołd Łomnickiemu jako nauczycielowi aktorstwa i człowiekowi teatru. Premiera Amadeusza 22 czerwca 1981 była tryumfem zarówno Polańskiego, który przeniósł natychmiast swą inscenizację do Paryża, gdzie również występował, rzecz jasna, wygłaszając swe kwestie po francusku, jak i Łomnickiego, dogrywającego serię przedstawień w nowym sezonie z drugorzędnym aktorem po łódzkiej filmówce w roli Mozarta, nieco tylko podobnym do reżysera Chinatown. Tadeusz Słobodzianek, który został dyrektorem kilku scen warszawskich po premierze w 2010 Naszej klasy Na Woli, zapewne miał w pamięci ową zdumiewającą woltę, jaka się w tym teatrze dokonała, wybierając Amadeusza na zakończenie swojej drugiej kadencji w Dramatycznym. Wydawać by się mogło, że sztuka Shaffera, ukazująca karierę Mozarta w Wiedniu i jej załamanie z perspektywy włoskiego kompozytora Salieriego, po wielu innych realizacjach w Polsce, a nigdy zbyt wysoko nieceniona („kicz straszliwy” orzekła Marta Fik), zwłaszcza zaś po obsypanej nagrodami ekranizacji hollywoodzkiej Miloša Formana, nakręconej w 1984 w scenerii czeskiej Pragi, z sekwencjami operowymi granymi w dekoracjach Josefa Svobody, już nie jest w stanie wzbudzić ekscytacji publiczności. Okazało się jednak, że przedstawienie w Dramatycznym wprawiło nie tylko premierową widownię w stan bliski zbiorowej ekstazy, chociaż pojawiły się natychmiast opinie negatywne dowodzące, iż jest ono całkowicie ulega wątpliwości, że niebywale rozbudowana i niemal iluzjonistyczna inscenizacja Anny Wieczur, z udziałem wielkiej orkiestry, chóru i grupy śpiewaków ukrytych za tiulowym ekranem służącym do projekcji wnętrz pałacowych lub teatralnych oraz nieruchomych obrazów, jest bardziej sugestywna i precyzyjna niż Polańskiego, stworzona w warunkach PRL na dodatek w stanie ekonomicznego kryzysu. Poza tym dostosowana była do szczególnej przestrzeni Teatru na Woli, ze sceną wchodzącą w głąb widowni. W inscenizacji Wieczur, mimo iż scenograf odtworzył w Dramatycznym okno sceniczne osiemnastowiecznego teatru dworskiego, z lożami prosceniowymi i rampą ze świecami, paradoksalnie w zasadzie nie ma rekonstrukcji sekwencji z oper Mozarta. Tylko w kątach sceny, za orkiestrą, śpiewają soliści i chór, a na ekranie, jak w przypadku Don Giovanniego, wyświetlana jest maska Komandora przypominająca trupią jest wykonywany z przodu sceny, a potraktowany ironicznie, taniec masonów z płonącymi świecami przy wtórze niemieckiej pieśni poprzedzający premierę Czarodziejskiego fletu. Na ogół na proscenium zasiada cesarz w otoczeniu dworu, zasłuchany w muzykę Mozarta. Zapalane są wtedy światła na widowni, aby publiczność mogła zobaczyć niejako swe lustrzane odbicie na scenie. Pojawia się więc w spektaklu motyw teatru w Wieczur konsekwentnie wydobyła w Amadeuszu mechanizmy niszczenia wybitnej osoby przez otoczenie z powodu zawiści. Trawi ona przede wszystkim Salierego, mającego przynajmniej świadomość klasy muzyki Mozarta, ale cały dwór cesarski i środowisko muzyczne Wiednia uporczywie dąży do jego zniszczenia. I w końcu osiąga swój cel. Głównym atutem spektaklu z 1981 było aktorstwo obu protagonistów, z osobistym podtekstem. Odtwórcy głównych postaci w Dramatycznym, Adam Ferency jako Salieri i Marcin Hycnar w roli Mozarta, wytrzymują porównanie z grą Łomnickiego i Polańskiego. Ferency, który zresztą występował w spektaklu Polańskiego jako jeden z Dworzan i Obywateli Wiednia, udowadnia, że jest najwybitniejszym i najbardziej wiernym uczniem Łomnickiego oraz dysponuje warsztatem równie solidnym jak on, chociaż pozbawionym elementów wirtuozerii. Przy tym Ferency, cały ubrany na czarno i z demonicznymi rysami, zimny i opanowany, prezentuje własną interpretację Salierego jako postaci zdecydowanie negatywnej, bez próby jego obrony czy usprawiedliwienia, podejmowanej przez Łomnickiego. Hycnar zagrał popisowo swą największą rolę od 2009, gdy przeistoczył się w Artura z Tanga Mrożka w inscenizacji Jerzego Jarockiego w Narodowym. I miejmy nadzieję, że definitywnie pożegnał z myślą o rezygnacji z aktorstwa na rzecz skupienia się na reżyserii, bądź zajmowania stanowisk dyrektorów prowincjonalnych teatrów. Hycnar bez trudu przechodzi od komicznych zachowań z akompaniamentem śmiechu w pierwszej części, do tragicznej tonacji obrazów degradacji, choroby i agonii w epilogu spektaklu. Jest w tym wiarygodny, bo nie obdarza Mozarta infantylną osobowością czy zaburzeniami seksualnymi, jak Polański i inni wcześniejsi odtwórcy. Jego Mozart uwielbia żarty i prowokacje, skoro pokazuje całemu dworowi wypięty goły tyłek, jak Joanna Szczepkowska Krystianowi Lupie na premierze Ciała Simone w 2010 na tej samej scenie. Ale zarazem doskonale wie, jaki program zamierza realizować w dziedzinie muzyki czy teatru operowego i gotów jest go stanowczo bronić. fot. Krzysztof Bieliński/ mat. teatru W przedstawieniu Polańskiego drugi plan był raczej słaby, bo Teatr na Woli nie miał nazbyt mocnego zespołu aktorskiego. Inaczej jest w Dramatycznym, gdzie Konstancja Weber Barbary Garstki i cesarz Józef II Modesta Rucińskiego oraz oba groteskowe wcielenia Venticellich, czyli wiaterków roznoszących plotki po mieście, Łukasza Lewandowskiego i Sławomira Grzymkowskiego, to role Garstka, obdarzona drobną sylwetką i wysokim głosem, jest zabawna w początkowych sekwencjach, a poruszająca w końcówce dramatu, szczególnie w trakcie niespodziewanego porodu syna na podłodze czy próbie powstrzymania nagłego zgonu Mozarta na stole. Nie ulega wątpliwości, że kocha swego narzeczonego, a potem męża, mimo iż wyprowadza ją niekiedy z równowagi jego emocjonalna niedojrzałość czy uzależnienie od ojca oraz lekceważenie kwestii finansowych i zagubienie na dworze. Garstka wiarygodnie ukazuje wszystkie odcienie kobiecości, bo jest na przemian delikatna i wulgarna, bezbronna i agresywna, ograniczona i szambelan Johann von Strack Karola Wróblewskiego, dyrektor opery Orsini-Rosenberg Macieja Wyczańskiego i mason-bibliotekarz van Svieten Zbigniewa Dziducha to postacie niebywale wyraziste i przekonywujące także dzięki sugestywnym kostiumom i charakteryzacjom nawiązującym do tradycji commedia dell’arte. Godne podziwu w spektaklu są również precyzyjnie ustawione przez reżyserkę i choreografkę, z wystylizowanymi ruchami i gestami, sceny zbiorowe z udziałem aktorów i chórzystów. Dyskusja o cnotach niemieckich w libretcie Uprowadzenia z Seraju wywołała wręcz aplauz widowni, rozpoznającej sytuację znaną jej z obecnych debat z udziałem katolickich konserwatystów bez powodzenia usiłujących zmusić twórców sztuki do propagowania ich idei i się bowiem przy okazji Amadeusza obalić kilka komunałów ponowoczesnego teatru, że jakoby nie można grać dramatów zgodnie z ich duchem i literą, lecz trzeba je dekonstruować w myśl dominujących ideologiami, albo iż spektakl toczący się w realiach historycznych musi być pozbawiany dawnych strojów, peruk, makijaży i obyczajów, natomiast konsekwentnie uwspółcześniany, bo inaczej nie wzbudzi zainteresowania widzów. Już w zaprezentowanej w styczniu na małej scenie Dramatycznego Sztuce intonacji Słobodzianka podważone zostały rozpowszechnione przekonania, że niemożliwe jest napisanie i wystawienie tradycyjnego dramatu opartego na dyskursie lub uprawianie aktorstwa prowadzącego do transformacji. Nie przypadkowo Amadeusza przygotował w zasadzie ten sam zespół, który pod okiem Wieczur i niewątpliwie w jakimś stopniu także Słobodzianka stworzył wcześniej Sztukę intonacji. Dołączył do niego tylko Hycnar, który już zdołał zagrać Konrada Swinarskiego w internetowych realizacjach kolejnych sztuk Słobodzianka z cyklu Kwartety otwockie: Krzewu gorejącego i w nawiązaniu do stawianego w sztuce Shaffera przez Mozarta pytania dla kogo pisze swój ostatni utwór, nie ma co ukrywać, iż Amadeusz to jednocześnie Requiem dla Teatru Dramatycznego w obecnym programowo tradycyjnym kształcie. Słobodziankowi, jako jego dyrektorowi, długo nie udawało się przekonać warszawskiej publiczności do swoich idei ani ich urzeczywistnić serią wybitnych spektakli. W drugiej kadencji zaczęły w Dramatycznym powstawać przedstawienia zręcznie wyreżyserowane i grane albo bezproblemowe, przyciągające jednak widzów zmęczonych szerzącym się na innych scenach lewicowym teatrem politycznym w konwencji postdramatycznej. Bardziej zachowawczym pod względem estetycznym i obyczajowym widzom, z kręgu elektoratu Platformy Obywatelskiej, Słobodzianek proponował progresywne idee w formie tradycyjnego dramatu i spektaklu. Jednak w rezultacie wątpliwego, bo niezgodnego z przyjętym regulaminem, konkursu przeprowadzonego przez władze Warszawy, z początkiem nowego sezonu Dramatyczny przechodzi w ręce radykalnych feministek pod dyrekcją Moniki Strzępki. Zamiast przedstawień teatralnych zamierzają one w nim realizować postdramatyczne eksperymenty, performanse, warsztaty, akcje społeczne i protesty polityczne. Jeśli ów program będzie urzeczywistniony, zostanie z premedytacją zniszczony jeden z najlepszych teatrów w Polsce, należący ponadto do nielicznych odwołujących się jeszcze do tradycji. Stanie się to wyjątkowo bez udziału Prawa i Sprawiedliwości, lecz wspólnymi siłami sprawującej władzę w Warszawie Platformy Obywatelskiej i Nowej Lewicy nadającej w Ratuszu ton polityce wobec instytucji kultury. W przypadku Amadeusza radości z powstania olśniewającego spektaklu w dawnym stylu, potwierdzającego żywotność polskiego teatru i jego dziedzictwa, towarzyszy więc rozgoryczenie, a nawet przygnębienie.

pisze ale się nie umawia